Archiwum 06 czerwca 2002


cze 06 2002 TAKA SOBIE HISTORIA
Komentarze: 0

Wyobraziłem sobie pewną historie o prawdziwej miłości która oczywiście jest totalna i nie do zniesienia dla osób dramatu jest ich trzech a właściwie jeden zakochany w jednym drugi kocha go miłością totalną, niezmierzoną, bezsilną,  taką jaką jego wybranek darzy tego pierwszego... smutne ale dalej jest gorzej

Bohater ma wypadek traci władze w nogach, potrzebuje pomocy, która oczywiście otrzymuje od drugiego bo jego miłość jest silniejsza od drwiącego losu, ból, rozczarowanie, złość, dręczące sumienie bohater umiera z tęsknoty za nie osiągalnym, a może odbiera sobie życie bo nie może znieść ogromu obdarowującej go miłości

Głownie jednak jest wściekły ze jego miłość z niego drwi  smutny koniec bohater umiera w niespełnieniu drugiego skazując na śmierć za życia, a pierwszy zupełnie niczym się nie przejmując żyje długo w nadziei ze będzie szczęśliwy (hahaha ale ja wiem ze jego szczęście umarło )(bo ludzie są jak połówki pomarańczy).

 

!NOTKI!

luk007 : :
cze 06 2002 Milosc i Smierc
Komentarze: 1

Jest ich dwóch

Bynajmniej  nie z nadmiaru szczęścia

Jednego kocham ja, drugi kocha mnie...

Odlatujący w słońce samolot wcale nie jest tak romantyczny

Chyba  że unosi nasze szczęście...

Szukałem rycerza jednak to on znalazł mnie

Dlaczego ?

Dlaczego moje serce wciąż szuka?

Nie szuka

Wciąż czeka pierwszego

Umarło dla pierwszego

Nie żyje dla drugiego

Miłość i śmierć

Odlatujący w słońce samolot wcale nie jest tak romantyczny

Chyba  że zabiera z sobą nasze serca

 

Moja miłość to Śmierć

!NOTKI!

luk007 : :